Co dalej? Na czym my, nauczyciele, powinniśmy się teraz skupić

2
1568

Ja to tu tylko zostawię…

TEKST PANI MAGDALENY WITT

Chciałabym żebyście przeczytali zamieszczony pod linkiem post i zastanowili się na poważnie nad jednym pytaniem:

CO DALEJ?

Od miesięcy czytam teksty tego pokroju, z niektórymi w pełni się zgadzam (jak z tym załączonym dzisiaj) z innymi mniej. Niemniej jednak od jakiegoś czasu zauważam, że mimo umiejętnej oceny sytuacji i ubrania myśli w słowa niewiele potrafimy. Coraz bardziej dociera do mnie, że mamy tendencję do opisywania czego brakuje, co jest złe, co powinno się zmienić – bez określania jak chcielibyśmy aby było to zrobione.

Ostatnie zdanie w tekście sprawiło, że wszystko co przeczytałam wydało mi się zupełnie bez sensu (mimo tego, że spostrzeżenia są trafne!), bo sami nie wiemy jak naprawić/zbudować od nowa system, który wpisał by się w nasze wymagania i potrzeby.

I stąd pomysł, może od teraz postarajmy się pisząc takie podsumowania nadawać im pozytywny ton nadchodzących zmian? Może dajmy swoje pomysły na to jak usprawnić edukację, jak odzyskać szacunek publiczny, jak kształtować przyszłe pokolenia… Znajdujmy alternatywę tam, gdzie nikt jej do tej pory nie znalazł? Być może realne pomysły, tak samo jak działanie nadadzą kierunek, wskażą drogę. W końcu od opisywania tego jak jest źle i bez sensu raczej nikogo nie motywuje ani poprawia stanu rzeczy.

Dlatego mam dla nas wszystkich zadanie – zastanówmy się (na poziomie abstrakcyjnym;)) co by było, gdybyśmy do my mogli od jutra wprowadzić jakąś zmianę do naszego systemu szkolnictwa (oprócz zwolnienia całego ministerstwa edukacji i wysłania ich wszystkich do więzienia za zbrodnie przeciwko narodowi i nauce – to chodzi po głowach nam wszystkim;)). Jakie widzimy możliwości, co byśmy zrobili od nowa, a co chcielibyśmy zostawić i naprawiać.

Obiecuję poważnie się nad tym zastanowić i opisać swoje wnioski w tym tygodniu. Mam nadzieję, że do mnie dołączycie i zaczniemy, choćby tylko tutaj, tworzyć realny plan odbudowy edukacji. Głęboko wierzę, że ten pomysł pomoże nie tylko odbudować morale ale i nadać sens strajkom – będziemy widzieć jak na dłoni, że jest o co walczyć.