Joga dla dzieci – refleksje po pierwszych przeprowadzonych zajęciach

0
1130

Najważniejsze umiejętności zawodowe jakie wzmacniam (u siebie i u innych) od kilku lat, to między innymi:

  • umiejętność maksymalnego wykorzystania potencjału ciekawości i zainteresowań dziecka niezależnie od przekazywanych treści (edukacja podążająca),
  • zdolność łączenia i wskazywania połączeń zarówno teoretycznych jak i praktycznych w różnych dziedzinach nauki i życia (edukacja w pełni zintegrowana),
  • wdrażanie elementów z zakresu neurodydaktyki i różnorodnych technik oraz metod skutecznego uczenia się już na etapie zerówki,
  • rozwijanie inteligencji emocjonalnej, poczucia własnej wartości i pogłębianie samoświadomości dzieci od najmłodszych lat,
  • wzmacnianie efektywnej, wrażliwej i uważnej komunikacji (z zakresu NVC, mediacji dla dzieci i dorosłych, Pozytywnej Dyscypliny, inspirując się narzędziami i metodami takich autorów jak chociażby: Rosenberg, Mazlich, Faber, Bauer, Juul i wielu, wielu innych),
  • umiejętne (gotowe na “nie”, mnogość prób, niepowodzenia, a nawet porażki) wprowadzanie kultury myślenia krytycznego do codzienności szkolnej i pozaszkolnej,
  • budowanie trwałych, opartych na zaufaniu i szacunku relacji wspierających harmonijny i zrównoważony rozwój obu stron,
  • dostrzeganie, wzmacnianie i celebrowanie radości i satysfakcji jakie niesie za sobą rozwój, zdobywanie wiedzy i kompetencji oraz nabywanie postaw ułatwiających te procesy

… I mogłabym jeszcze długo wymieniać, jednak po wielu ewaluacjach, refleksjach i rozmowach stwierdziłam, że powyższe punkty – w mojej wizji edukacji – zajmują miejsce fundamentów i celów, których osiągnięcie stanowi największe wzywanie ale i przynosi najwięcej efektów (a co za tym idzie, satysfakcji i poczucia sensu ;)).

 

Określenie własnych celów i tego, co mnie w edukacji w ogóle trzyma, nie było łatwe. Niemniej jednak, warto poświęcić na to czas, bo z tak wyklarowanymi założeniami zajęć nie mam prawa zboczyć z mojej ścieżki. Wiem co robię, jak to robić oraz co mam osiągnąć. Aby móc ocenić po jakimś czasie jakie działania faktycznie przynoszą efekty i są potrzebne, od kilku lat prowadzę bloga, fanpage i konto na Instagramie, by móc co jakiś czas sprawdzać, które wydarzenia, sytuacje i inspiracje mają największy wpływ na obrany kurs. Łatwiej jest mi w ten sposób prowadzić ewaluacje, czy wyszukiwać mentorów, szkolenia czy warsztaty, które pomogą mi osiągać cele inaczej niż dotychczas, jeśli dane sposoby nie działały.

 

Tak też podjęłam decyzję o rozpoczęciu prowadzenia pewnego rodzaju dokumentacji z prowadzonych zajęć jogi i uważności dla dzieci. Sądzę, że spisane refleksje mogą posłużyć jako:

  1. inspiracje do wprowadzenia zajęć według własnej koncepcji,
  2. pomysły do wprowadzania dobrych praktyk z zakresu obu dziedzin (joga, Mindfulness) choćby poprzez ich elementy podczas zajęć szkolnych czy w życiu domowym,
  3. baza scenariuszy i ciekawych pomysłów do wykorzystania przez nauczycieli i rodziców.

W niniejszym artykule przygotowałam opis pierwszych zajęć z jogi (zaraz po szkoleniu ANIMAL KIDS YOGA/YOGA DOS BICHOS z Joao Guimaraes i Martą Migułą z JOGA DLA DZIECI. UWAŻNOŚĆ W RODZICIELSTWIE I EDUKACJI). Zajęcia z jogi oraz projekty międzyklasowe jakie prowadzę w MOST KAMPUS EDUKACYJNY dają mi ogromną przestrzeń do wdrażania innowacyjnych metod i technik mających na celu wzmacniać u dzieci wszystkie powyżej opisane umiejętności.

Zatem ciekawych tego rodzaju rozwiązań w edukacji,  zapraszam do lektury! 🙂

PIERWSZE ZAJĘCIA W KLASIE 0

W związku z tematyką zajęć danego dnia, przyjechałam ubrana w Sari, przywiozłam również różne przedmioty wiążące się z kulturą Indii (kraju powstania Jogi). Zajęcia w kręgu rozpoczęliśmy od wyjaśnienia:

– dlaczego jestem w takim stroju?

– co on oznacza?

– czym się charakteryzuje?

– jakie elementy dodatkowe są ważne (biżuteria)?

– oraz dlaczego są ważne (dźwięki przy każdym ruchu, estetyka, elementy kolorystyczne, wskazanie na uzupełnianie się kolorów bądź ważne punkty łączące biżuterię i strój- edukacja estetyczna)?

Znaleźliśmy wspomniany kraj na mapie świata, zastanowiliśmy się, jaki może w nim panować klimat i dlaczego (co ma na to wpływ). Padły odpowiedzi o tym, że na południu jest gorąco, zaś na północy może być zimno, ze względu na występowanie wysokich gór (uczniowie wspomnali o Himalajach). Następnie dzieci doświadczały dotyku materiałów i struktur, wielkości i ciężkości poszczególnych przyniesionych przedmiotów (symboli Indii – jak np. figurka słonia, biżuteria, ręcznie robiony woreczek na biżuterię, materiał  trzyczęściowego Sari). W ten sposób skupiłam się na pogłębianiu uważności dzieci, poznawaniu wielozmysłowym,  wskazywaniu wyjątkowej wartości każdego uczestnika kręgu oraz wzmacnianiu ich poczucia wspólnotowości i przynależności poprzez odnoszenie się do dzielenia się zasobami i wiedzą z grupą, skuteczności współpracy i możliwości jakie za sobą niesie.

Po tej części sprawdziliśmy jak długi jest materiał Sari – dzieci wspólnie rozłożyły całość by sprawdzić czy wypełni całą szerokość/długość klasy szkolnej. Szukaliśmy we wzorze różnych figur geometrycznych, nazywaliśmy kolory i określiliśmy czy każdy z nas tak samo odczuwa, czy coś jest miękkie/chropowate/twarde/ostre.

Następnie wykonaliśmy ćwiczenia z zakresu Animal Kids Yoga – krąg kwiatu.

Dzieci bardzo entuzjastycznie i z pełnym zaangażowaniem wykonywały ćwiczenia.

Na koniec, w ramach relaksacji i podsumowania, poprosiłam dzieci o zastanowienie się nad czymś co wywołuje u nich uczucie szczęścia. Każdy mógł podzielić się z innymi jakimś miłym słowem, docenić siebie, kolegę/koleżankę lub całą grupę, powiedzieć coś, co mogłoby wywołać uśmiech u innych. Nazwaliśmy to kręgiem dobrej energii (tu wdrożyłam również elementy stawiania hipotez, weryfikacji i wnioskowania, zastanawialiśmy się wspólnie, czy tego rodzaju ćwiczenie może pomóc komuś poczuć się lepiej bądź wpływa na nasze samopoczucie). Dzieci cierpliwie czekały na swoją kolej, chętnie się wypowiadały (każdy decydował czy miał chęć zabrać głos), trójka z nich nie miała ochoty nic mówić, przy czym na samym końcu kręgu, po zakończeniu wypowiedzi przez ostatnią osobę, zgłosiły chęć dodania czegoś od siebie. Podczas tej części rozmowy kilka komunikatów zwróciło moją szczególną uwagę w odniesieniu do procesów grupowych i indywidualnych zachodzących w naszej placówce. Nie chciałabym też pominąć w opisie wartości diagnostycznej – możliwości wysłuchania wszystkich i sposobności określenia poziomu inteligencji emocjonalnej i umiejętności społecznych dzieci w tym ćwiczeniu.

 

Jak podczas wszystkich moich zajęć, udział jest dobrowolny (osoby niezainteresowane aktywnym uczestnictwem mogą znaleźć alternatywny sposób na zdobywanie konkretnej wiedzy czy umiejętności, bądź po prostu korzystać z innych metod uczenia się – uważna obserwacja, analiza słuchowa przy innych aktywnościach). Jedna z uczennic nie miała ochoty zabierać głosu gdy przyszła jej kolej. Zmieniła jednak zdanie po usłyszeniu wszystkich wypowiedzi, z ogromnym uśmiechem, i w bardzo odmiennej dla niej formie i sposobie komunikacji, opowiedziała o planach na weekend, które wywołują u niej uczucie szczęścia – „którym chcę się podzielić z innymi”.

W tej rozmowie często podkreślałam wypowiedzi dzieci, parafrazowałam, pytałam czy dobrze zrozumiałam to, co chcieli przekazać, by w ten sposób utrwalić innym stosowanie tego rodzaju komunikatów i sposobów efektywnej komunikacji oraz zwrócić uwagę uczestników na wypowiedzi innych (często bowiem skupiamy się tylko na tym co sami chcemy powiedzieć).

PIERWSZE ZAJĘCIA W KLASIE 1

W pierwszej klasie miałam okazję opowiedzieć o Sari podczas zajęć przed obiadem oraz podczas przerwy obiadowej, w związku z czym podczas zajęć z jogi przeprowadziłam krąg – poranek w lesie amazońskim.

Warto zaznaczyć, że tego dnia dynamika grupy była wyraźnie skoncentrowana na sytuacjach trudnych, a samopoczucie dzieci (większości) warunkowało brak chęci do aktywnego uczestnictwa w zajęciach . Kilkoro z nich często dawało sygnały, że woli być gdzie indziej, a zajęcia z jogi kojarzą im się z nudą i brakiem przestrzeni do aktywności, na jakie oni mieli w danym momencie ochotę (woleli spędzać czas na swobodnej zabawie na zewnątrz).

Mimo wszystko, przez większą część zajęć udało się zaktywizować grupę i uzyskać ich uwagę. Po przeprowadzeniu rozgrzewki w formie kręgu, przeszliśmy do zajęć w oparciu o karty z pozycjami jogi (4 karty) wykonując  4 pozycje (powszechnie znane jako koci grzbiet + koci grzbiet z wymachami nogą w górę/ do klatki piersiowej). W tej części zajęć skupiliśmy się na dźwięku (ryczenie tygrysa, miauczenie kota, mruczenie, dźwięki gardłowe/nosowe), precyzji ruchów (w miarę możliwości, wzmacniając również elementy oceny koleżeńskiej „spróbuj następnym razem zgiąć nogę szybciej, ja tak robię, to pomaga”, wsparcia grupowego „teraz wyszło Ci świetnie!”).

W ramach zajęć relaksacyjnych omówiliśmy znaczenie oddechu, wpływ różnych styli oddychania na nasze samopoczucie, zdolność koncentracji, umiejętności sportowe i wydajność mózgu. Na koniec tej części ćwiczeń sprawdziliśmy (uważność, koncentracja, skupienie na wrażeniach z ciała) ile czasu każdy z nas wdycha, a ile wydycha powietrze. Zastanawialiśmy się dokąd udaje się oddech i opracowaliśmy metodę samopomocy w przypadku odczuwania trudnych emocji (jak stres, strach, zdenerwowanie, złość  – przypominając sobie kiedy takie emocje się w nas pojawiają – działanie na konkretnych sytuacjach). Wspomniana metoda, to uziemienie (rozkrok, stopy płasko na ziemi) oraz 5 głębokich, powolnych wdechów ustami, z wydechem nosem.

Na koniec, zaproponowałam pierwszakom krąg dobrej energii. Kilkoro nie chciało brać udziału w tej części zadania. Niektórzy jednak bardzo potrzebowali takiej przestrzeni. Aktywność ta okazała się źródłem komunikatów i wniosków do dalszej refleksji.

Na prośbę dzieci, zajęcia trwały dłużej, po sesji relaksacji i medytacji oraz kręgu dobrej energii, dzieci zakończyły spotkanie mierzeniem długości Sari przy pomocy metrów krawieckich.